Ceny mieszkań w Rzeszowie stale drożeją. Osoby poszukujące swojego M w stolicy innowacji często „mierzą się” z kosztami rzędu 6, 7 a nawet 8 – tysięcy za m2. Powiedzmy sobie szczerze – nie każdego stać na mieszkanie w takiej cenie, a redukcja metrażu może przyczynić się do życia w zbyt małym mieszkaniu. Rozwiązaniem mogą okazać się nowe mieszkania pod Rzeszowem. Ich cena może się okazać atrakcyjna, a komfort życia wcale nie mniejszy niż w stolicy innowacji.
W Rzeszowie od kilku lat panuje boom budowlany. Buduje się wiele, wysoko i w niemal każdym zakątku. Dzięki wysokiemu przez lata popytowi na mieszkania rynek deweloperski w stolicy innowacji mocno się rozwinął. Oprócz kilku największych i najbardziej znanych graczy (czyt. deweloperów) swoich sił w inwestowaniu w budowę nowych mieszkań próbowało wiele mniejszych spółek, często z dużym sukcesem.
Od kilku lat panuje powszechne stwierdzenie, że w Rzeszowie sprzedaje się niemal wszystko. Każdy lokal mieszkalny – zarówno ten prestiżowy w ścisłym centrum miasta jak i skromne lokum na jego obrzeżach prędzej czy później znajduje swojego nabywcę. I dobrze. Świadczy to o tym, że nasze miasto prężnie się rozwija, nowi mieszkańcy z chęcią się tu osiedlają a siła miasta wzrasta. Większa liczba mieszkańców sprzyja nowym inwestycjom, przyciąga nowych (w tym międzynarodowych) inwestorów oraz rozwija lokalny rynek pracy.
Kilkuletni i gorący okres zabudowy miasta Rzeszowa nieprzerwanie trwa do dziś. W co raz większym stopniu przyczynia się jednak do pogłębiania istotnego problemu, z którym muszą mierzyć się inwestorzy. Chodzi oczywiście o dostępność atrakcyjnych terenów inwestycyjnych.
Wszyscy mamy świadomość, że liczba działek – zwłaszcza tych nadających się do zabudowy – jest ograniczona. Można powiedzieć, że w centrum Rzeszowa takich lokalizacji pozostało niemal kilka (część z nich opisywaliśmy w tym wpisie).
I o ile Ci najwięksi deweloperzy przeważnie mają zbudowany tzw. bank ziemi (czyli wykupione działki pod przyszłe inwestycje), tak wielu mniejszych inwestorów trudzi się w wyszukiwaniu okazji na bieżąco. A tych w Rzeszowie co raz mniej. Z prostej ekonomii bowiem wynika, że jeśli liczba „produktu” jest ograniczona, a jest na niego duży popyt to jego cena wzrasta. I dokładnie tak się obecnie dzieje. Ceny działek wzrastają, a im wyższa cena działki tym odpowiednio wyższa cena m2 mieszkania na niej wybudowanego. Dodając do tego wysokie koszty robocizny i materiałów budowlanych rodzi się obraz obecnego rynku nieruchomości w Rzeszowie, w którym cena m2 najmniejszych mieszkań w centrum wynosi nawet 8000 zł, a bywa i więcej. Powiedzmy sobie szczerze – nie każdego na to stać. Nie wspominając o tym, że komfort mieszkania kilkuosobowej rodziny w 40 kilku metrowym mieszkaniu jest bardzo niski… I nie poprawi tego nawet piękny widok z okna na panoramę Rzeszowa…
Ratunkiem nowe mieszkania pod Rzeszowem
Jak więc znaleźć sensowne rozwiązanie pomiędzy ograniczoną liczbą atrakcyjnych (i tanich) działek w Rzeszowie z chęcią zaspokojenia popytu na nowe mieszkania w dobrej, czyli niskiej cenie?
Rozwiązanie wydaje się mieć dwie drogi: albo budować na obrzeżach Rzeszowa, albo porzucić granice stolicy innowacji i budować nowe mieszkania pod Rzeszowem. I wydaje się, że ten drugi sposób w najbliższych latach może być receptą „na sukces”.
Dlaczego?
Zwróćmy bowiem uwagę, iż pobliskie miejscowości Rzeszowa takie jak: Tyczyn/ Boguchwała (południe), Głogów Małopolski (północ), Sędziszów Małopolski (zachód) czy Krasne, a nawet Łańcut (wschód) w dużej mierze posiadają niezbędną do życia infrastrukturę. Są szkoły, są sklepy, przychodnie, place zabaw itp.
Co więcej – miejscowości te są zazwyczaj bardzo dobrze skomunikowane z Rzeszowem (np. dojazd do Tyczyna odbywa się czteropasmową drogą). Pozwala to raptem w kilkanaście minut dojechać do centrum stolicy innowacji (pomijając oczywiście godziny szczytu ale korki i tak tworzą się głównie w centrum miasta). Odważyłbym się nawet powiedzieć, że niejednokrotnie opłacalniej i wygodniej jest mieszkać w którejś z pobliskich miejscowości aniżeli na obrzeżach Rzeszowa, gdzie infrastruktura jest mocno ograniczona a czasowo dojazd podobny, a nawet dłuższy.
Ponadto – i co chyba najważniejsze – liczba ciekawych i niezabudowanych działek jest w tych miejscowościach dużo większa. Przekłada się to na ich niższą cenę, a więc końcowa cena mieszkania pod Rzeszowem również powinna być proporcjonalnie niższa. Wydaje się to być złotym środkiem zarówno dla inwestorów jak i klientów. Deweloperzy mają możliwość budować nowe inwestycje pod Rzeszowem na tańszych i atrakcyjnych terenach, a osoby poszukujące swojego lokum znaleźć nowe mieszkania pod Rzeszowem w dobrych cenach.
Nowe inwestycje i bogata oferta mieszkań pod Rzeszowem
Jako, że tendencja o której piszę (czyli nowe inwestycje pod Rzeszowem) nabiera rozpędu, a oferta dostępnych mieszkań staję się co raz bardziej atrakcyjna i zróżnicowana to zdecydowałem się nieco ułatwić poszukiwanie lokalu w dobrej cenie. W tym celu zostaną opublikowane wpisy, w których opiszę przykładowe nowe inwestycje pod Rzeszowem w poszczególnych miejscowościach. Mam nadzieję, że pomoże to w znalezieniu wymarzonego M poniżej średniej ceny rynkowej, a nowe mieszkania pod Rzeszowem okażą się ratunkiem dla osób pragnących mieszkać „nie za miliony”.